Fakty i mity o fotowoltaice. Prześwietlamy wiedzę!

fakty i mity o fotowoltaice

Inwestycja w zakup i montaż instalacji fotowoltaicznej spotyka się w ostatnich latach ze stałym wzrostem zainteresowania inwestorów. Nie dzieje się tak przypadkowo. Wiele osób wybiera tę opcję głównie z racji tego, że chce dużo mniej płacić za prąd oraz mieć dostęp do własnej elektrowni, uniezależniając się tym samym od wciąż drożejących kosztów eksploatacji energii elektrycznej pobieranej z sieci.

Wraz ze wzrostem zainteresowania inwestycją w fotowoltaikę, pojawia się jednak również mnóstwo nieprawdziwych opinii o tym sposobie inwestycji. Które z opinii funkcjonujących na rynku branżowym są prawdziwe, a które zaliczyć należy do mitów godnych obalenia? Całą prawdę o fotowoltaice, wraz z odpowiedzią na pytania najczęściej nurtujące inwestorów, prezentujemy w naszym wpisie. Zapraszamy do lektury!

Fotowoltaika a grad

Na wytrzymałość paneli fotowoltaicznych wpływ ma wiele czynników – z powodzeniem można jednak zainwestować w bardziej wytrzymałe mechanicznie panele. Te zaś oznaczone międzynarodowym certyfikatem IEC 61215 wytrzymać mogą uderzenie 25 mm gradzi spadających z prędkością 23 m/s (ok. 82 km/h). Warto wiedzieć jednak, że wszystkie z paneli dostępnych w sprzedaży w Polsce oraz Unii Europejskiej, posiadają ten właśnie certyfikat. Co to oznacza w praktyce? To, że z całą pewnością ogniwa te sprawdzą się nawet wtedy, gdy lokalizacja danej inwestycji znajduje się w żółtej lub czerwonej strefie zagrożenia gradem.

Najmniejsze ryzyko wystąpienia niszczących gradobić występuje nie gdzie indziej, jak w białej strefie. Nie ma co jednak popadać w skrajność, bo rekordowe gradobicie w Polsce odnotowano w 1970 roku – to więcej niż pół wieku temu! Dla tych inwestorów zaś, którzy obawiają się zniszczeń spowodowanych przez gradobicie, mamy doskonałą wiadomość. Świetnym pomysłem na ochronę będzie ubezpieczenie całego budynku z instalacją PV – nie tylko samej instalacji. Warto wybrać tę opcję dlatego, że nie zawsze w ubezpieczeniu samej instalacji fotowoltaicznej znaleźć można ochronę przed skutkami gradobicia.

Opłacalność fotowoltaiki

Z pojęciem opłacalności instalacji fotowoltaicznej nierozerwalnie wiąże się żywotność ogniw. Co warto o niej wiedzieć, by móc stwierdzić z całą pewnością, że inwestycja w zakup paneli fotowoltaicznych jest opłacalna? Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że wydajność paneli PV zależna jest m.in. od ich jakości oraz lokalizacji.

Przyjmuje się, że żywotność paneli fotowoltaicznych przekracza standardową gwarancję na ich eksploatację. Będzie mieścić się więc nie w granicy 10-15 lat, a nawet do 40! To, rzecz jasna, doskonała wiadomość dla wszystkich inwestorów – ci mogą mieć pewność, że poczyniona przez nich inwestycja naprawdę się opłaci. Do tego warto podkreślić, że to właśnie w Europie notuje się najmniejsze straty wydajności ogniw fotowoltaicznych. Dzieje się tak nieprzypadkowo – właśnie na tym kontynencie najrzadziej mamy do czynienia z wyjątkowo ekstremalnymi warunkami pogodowymi, które mogłyby mieć niekorzystny wpływ na wydajność instalacji PV.

Ponadto wszystkie nowoczesne panele fotowoltaiczne powinny mieć gwarancję określającą moc wyjściową, czyli efektywność. Większość marek ogniw dostępnych na rynku oferuje 25 – letnią gwarancję wydajności na swoje produkty. Warto sprawdzić jednak, ile wynosi wartość straty efektywności paneli z biegiem czasu. Przyjmuje się, że im mniejsza utrata sprawności, tym lepiej. Większość producentów określa w gwarancji utratę wydajności w przedziale -0,35% do -0,5% w skali roku. Co to oznacza? Jeśli panel w ciągu 10 lat straci więcej niż 7% swojej efektywności, powinien zostać wymieniony przez producenta w ramach gwarancji.

W rzeczywistości jednak straty efektywności są znacznie niższe – wszystko dlatego, że producenci paneli fotowoltaicznych obliczają margines straty z zapasem, co jest korzystne także dla nich samych. Przyjmuje się jednak, że rocznie panele fotowoltaiczne nie powinny tracić więcej niż 0,4% swojej rocznej efektywności. Tym samym po upływie 25 lat ich wydajność powinna wynosić wciąż ponad 80% maksymalnej mocy.

Co z nadmiarem energii z fotowoltaiki?

Na mocy ustawy z 1 lipca 2016 roku można korzystać z nowego sposobu rozliczania energii produkowanej w domowych instalacjach fotowoltaicznych. O jakiej opcji mowa? To tzw. net-metering: system, który daje możliwość „magazynowania” niewykorzystanych nadwyżek energii. To prosumenci, czyli odbiorcy będący konsumentami energii, ale jednocześnie również producentami i odbiorcami prądu, mogą odbierać niewykorzystaną energię z sieci wówczas, gdy zajdzie taka potrzeba. Może to być nie tylko w nocy, ale i podczas takich miesięcy w cyklu rocznym, gdy uzysk energii z fotowoltaiki jest stosunkowo niski. Dzięki temu można stwierdzić, że instalacja PV z powodzeniem zasilać będzie w energię elektryczną dom przez całą dobę, każdego dnia roku kalendarzowego.

Rozliczanie w systemie net-metering odbywa się według następujących proporcji:

  • 80% energii zmagazynowanej w sieci mogą odzyskać prosumenci posiadający instalację do 10 kW,
  • zaś 70% energii zmagazynowanej w sieci przypada właścicielom i użytkownikom instalacji o mocy przekraczającej wartość 10 kW.

Ta istniejąca 20-30% różnica ma rekompensować dostawcy energii koszty przesyłu i obsługi sieci. Nie występuje tu bowiem opłata dystrybucyjna, a opłacane są jedynie koszty stałe, które na rachunku będą oznaczone jako opłata abonamentowa, jakościowa, przejściowa oraz handlowa. Na tym przykładzie jednak łatwo jest stwierdzić, który z przeliczników rozliczania jest dla prosumenta korzystniejszy.

Rozważając możliwość magazynowania energii, warto przyjrzeć się opcji off-grid. Ta daje możliwość skorzystania z własnego magazynu energii. Jeśli inwestor się na niego zdecyduje, trzeba jednak liczyć się ze znikomą pojemnością takich urządzeń oraz wzrostem kosztów inwestycyjnych – akumulatory są drogie.

Najczęstsze mity o fotowoltaice

Choć zwolenników nowoczesnych instalacji PV nie brakuje, istnieje też szereg mitów, które warto obalić. Często pojawiającym się mitem jest przekonanie, że inwestycja w fotowoltaikę może się zwrócić dopiero po bardzo długim czasie. Jak się okazuje – niekoniecznie. Wystarczy, że nie skorzysta się jedynie ze środków własnych, a współfinansuje inwestycję z wykorzystaniem dotacji.

Ich wysokość waha się między 40-85%. Tym samym okres zwrotu z inwestycji może się znacząco skrócić – z okresu np. 10 lat do 3-5. Do tego, biorąc pod uwagę stale rosnące koszty eksploatacji prądu z sieci i żywotność paneli rzędu przynajmniej 25-35 lat, inwestycja będzie w 100% opłacalna i szybko się zwróci. Warto pamiętać też o tym, że skorzystanie z ulgi termoizolacyjnej pozwala na skrócenie okresu zwrotu inwestycji o kolejny rok lub nawet 2 lata.

Kolejnym mitem na temat instalacji PV jest błędne przekonanie, jakoby ta nie produkowała prądu zimą. A tu, o dziwo, na niedowiarków może czekać prawdziwa niespodzianka. Praktyka pokazuje bowiem, że fotowoltaika z powodzeniem produkuje prąd także podczas miesięcy zimowych. Należy podkreślić tu fakt, że ogniwa fotowoltaiczne wytwarzają energię nie w zależności od wysokości temperatury otoczenia, ale w zależności od ilości dostarczonego światła słonecznego. Co więcej – panele działają nawet lepiej w niższych temperaturach, niż w tych bardzo wysokich. Spadek ich mocy bowiem wiąże się nierozerwalnie ze wzrostem temperatury. Zimą zaś ogniwa zwiększają swoje napięcie, przy czym odbywa się to z korzyścią także dla realnego uzysku energetycznego.

Wiele osób zainteresowanych inwestycją w fotowoltaikę słyszało kolejny mit: jakoby panele były szkodliwe dla zdrowia. Nic bardziej mylnego! Warto podkreślić, że przy sieci niskiego napięcia nie wytwarza się pole elektryczne, które mogłoby negatywnie wpływać na zdrowie człowieka oraz na środowisko. Do tego nowoczesne panele fotowoltaiczne wykonane są z naturalnie występującego w przyrodzie krzemu. Ogniwa te nie emitują zanieczyszczeń do środowiska, nie powodują hałasu ani nie wytwarzają pola elektromagnetycznego. Tym samym nie mogą być szkodliwe dla zdrowia – warto ten mit obalać!

Wielu sceptyków podnosi też alarm o to, że systemy fotowoltaiczne są awaryjne. To przekonanie głęboko błędne – ich konstrukcja bowiem jest tak przemyślana, by móc zagwarantować bezawaryjne działanie przez wiele lat! Potwierdzają to długie okresy gwarancyjne udzielane przez producentów modułów oraz falowników. Standardem w branży jest udzielanie gwarancji na okres od 10 do nawet 15 lat! Warto dodać jednak, że na właściwie zaprojektowany system PV wpływ ma kilka czynników.

O najwyższym poziomie bezawaryjności działania decydują m.in.

  • dobrze przygotowany projekt instalacji fotowoltaicznej,
  • dobór komponentów najwyższej jakości
  • oraz w pełni fachowe, rzetelne wykonawstwo.

Nie bagatelizujmy znaczenia wyboru firmy, której powierzamy instalację. Od tego w dużej mierze będzie zależeć powodzenie całej inwestycji oraz jej szeroko rozumiane bezpieczeństwo zarówno na etapie montażu, jak i późniejszej, wieloletniej eksploatacji. Szukając fachowców, warto zapoznać się z marką N Energia działającą na terenie całej Polski.

Słowem podsumowania

Przyjmuje się, że nowoczesne panele fotowoltaiczne są jedną z najbardziej wytrzymałych, niezawodnych i opłacalnych technologii energetycznych na świecie. Niestraszny im grad występujący w Europie czy niższe temperatury zimą. Największym wyznacznikiem doskonałej jakości produktów oraz bardzo wysokiej bezawaryjności pozostaje fachowe wykonawstwo instalacji PV, optymalnie przygotowany projekt instalacji oraz dobór najwyższej jakości komponentów dostępnych na rynku.

To w dużym skrócie przepis na sukces w marzeniu o posiadaniu własnej elektrowni. Warto taką mieć, bo ceny prądu sieciowego nieustannie rosną i trend ten wcale nie będzie tracić na swojej aktualności.

Informacja prawna